CHINATOWN W CHICAGO



Chinatown jest na południu

Chyba każde miasto w Stanach ma swoje ChinaTown. Jeszcze za dobrze nie wiem, gdzie jest polska dzielnica, i właściwie to nie wiem, czy w ogóle istnieje (a żyje tu podobno ponad milion Polaków), ale wiem już gdzie jest ChinaTown. Może Chińczycy lubią trzymać się razem i łatwiej ich zlokalizować? Polacy to jakoś tak bardziej rozproszeni i mogą się lepiej wtopić w tłum:)
Chinatown w Chicago to jedna z najstarszych tego typu dzielnic w USA. Może nie jest największa i nie ma się co nastawiać na wielką przygodę (bez porównania np. z Chinatown w San Francisco), ale na pewno jest tu uroczo. Wybraliśmy się tam w wyjątkowo słoneczny i ciepły dzień, więc wrażenia były dodatkowo lepsze:) Na pewno fajna opcja na popołudnie. Dzielnica znajduje się na południu miasta.  Można się tam dostać na kilka sposobów, ale najwygodniej jest czerwoną linią metra na przystanek Cermak-Chinatown lub, znacznie przyjemniej - Watertaxi. Całodobowy bilet kosztuje 10 dolarów, i gwarantuje niezapomniane widoki na miasto z poziomu rzeki Chicago. Bo Watertaxi to po prostu wodny tramwaj, który ma 4 przystanki i cały dzień kursuje na tej trasie. Ostatnim jest właśnie Ping Tom Memorial Park w Chinatown. Swoją drogą sam park też wart uwagi.


zostawiamy za sobą Downtown

mijamy po drodze  Marina Towers. Wybudowane w latach 60tych 2 budynki mieszkalno-usługowe  (180 m w górę) dziś może już lata świetności maja za sobą, ale w tamtych czasach były najwyższymi budynkami mieszkalnymi na świecie. Dodatkowo był to nowy koncept mieszkaniowy, gdzie mieszkańcy mogli zaspokoić większość potrzeb na usługi bez wychodzenia w budynku. Dziś takie residentiale są w Chicago normą. Co ciekawe budynek na dole ma własną marinę, a do 19 piętra jest parking. 


Przystanek Watertaxi jest dość niepozorny i łatwo przegapić. Standardowy rejs z przewodnikiem po rzece Chicago kosztuje ok 45 dolarów, wiec nic dziwnego, że pozostałe przystanki sa dużo lepiej widoczne. Warto jednak troche poszukac i zaoszczędzis na obiad:)

Osią dzielnicy jest duży skwer Chinatown Square i długi market z licznymi sklepami i restauracjami. Warto pojść na tradycyjną boba tea (znana w Polsce jako bubble tea) - zimna lub gorąca herbata z kulkami tapioki, odwiedzić jedną z licznych restauracji czy sklepów z lokalną żywnością. Znależlismy rózne dziwne rzeczy w chinskim sklepie spozywczym - suszone rybie żołądki, czarne kurczaki z głową czy marynowane kacze jajka. Pewnie takie same rewelacje o "dziwnych" rzeczach w polskich sklepach opowiadają obcokrajowcy: kaszanka, ogórki kiszone czy flaki. Są też tradycyjne chinskie sklepy z mydłem i powidłem oraz sklepy z kosmetykami. Obkupiłam się w maseczki:) A na środku rynku stoją znaki zodiaku z chinskiego kalendarza odpowiadające roku urodzenia. Są bardziej i mniej poważne zwierzęta, jednymi chce się byc bardziej innymi nie. Np taka świnia, jak to brzmi - jestem z roku świni, albo szczura, albo małpy. Jestem smokiem, albo nawet koniem brzmi o niebo lepiej. Wiec chodzilismy od posągu do posągu mając nadzieje ze czyms jesteśmy albo nie jestesmy. Jakby to miało jakies znaczenie. Ale to była fajna zabawa. Naszego ego zostało zaspokojone bo jesteśmy spod znaku tygrysa:) ekstra!
Oprócz tego w okolicy znajduje się Muzeum Chińsko-Amerykańskie, wiec jeśli ktoś ma więcej czasu, albo leje mozna odwiedzić. Nam jakoś się nie złozyło. Podobno warto zobaczyć jak w lutym na głównym rynku Chinczycy obchodzą Chinski Nowy Rok. Więc wrócimy tu jeszcze:)



Z ciekawostek w chińskim sklepie: czarne kurczaki (?!)


Z ciekawostek: jajka kacze konserwowane. Chyba kiszone. No jakoś mnie nie przekonuje...

Z ciekawostek: różne części ryby, np suszone żołądki (a myśleliście ze kurczaka u chinczyka zjadacie, ahahahaha)

Z ciekawostek: niestety nie wiemy co to jest, duże suszone kulki rozmiaru pomarańczy. Lekkie i twarde na zewnątrz. Jakies pomysły?

z ciekawostek: mają nawet króla owoców (?) durian. 
z ciekawostek: dla koneserów suszona osmiornica. Rozmiarów przedramienia, ale cienka jak papier:)

jesteśmy z roku tygrysa:) wrrrrr

china market in chinatown



Komentarze