Jedziemy do Nowego Yorku! No prawie... Znaczy prawie pojechaliśmy. Jak to mówią: "prawie" robi różnicę:) Przez całą godzinę byliśmy nawet szczęśliwymi posiadaczami biletów. Baa nawet hotel na Manhattanie mieliśmy. Zdążyłam już zwiedzić wszystkie ulice Manhattanu na Google... Fajnie było:) W sumie jak widziałam już wszystko, to po co tam lecieć:)
A to było tak. Zbliża się nasza rocznica przyjazdu do USA. Zbiega się to z dniem wolnym w USA z okazji odkrycia Ameryki przez Kolumba, więc postanowiliśmy "gdzieś" pojechać. Myśleliśmy o Florydzie, ale pokazały się tanie bilety do Nowego Yorku. Niewiele myśląc, ciach ciach i bilety kupione. Jeee! Wielka euforia, sama nie wiedziałam nawet, że chcemy tam tak jechać. Dodatkowo znaleźliśmy super hotel w przystępnej cenie na Manhattanie. Zawsze słyszałam, że hotele w NY są drogie, często z karaluchami i w ogóle, że trzeba uważać. Więc podeszliśmy do tego poważnie: znaleźliśmy naprawdę ładny hotel z dobrymi opiniami, tuż obok Central Parku za... nieco ponad 100 dolarów za noc. Szaleństwo. Myślałam, że to jest nasz "szczęśliwy dzień" i są jednak pozytywne skutki wirusa. Cały dzień żyliśmy tym wyjazdem, wybieraliśmy hotel w zależności od atrakcji, zastanawialiśmy się co będzie zamknięte, a gdzie możemy pójść bez względu na pogodę i wirusa (bo chyba Central Parku nie zamkną)... Ludzikiem z map google zwiedziłam już cały Manhattan, sprawdzaliśmy obejście wokół hotelu, żeby lipy nie było:P Obczailiśmy pogodę, bagaż prawie spakowałam...
Wreszcie po całym dniu stwierdziliśmy, że jak jedziemy do Nowego Yorku, to trzeba obejrzeć jakiś film z miastem w tle. Wybór padł na Taxi Driver - nie mój typ, więc ani filmu ani miasta w nim nie widziałam, ale postanowiłam wykorzystać ten czas na eksplorację tego, co jest otwarte w NY i jaki jest wpływ COVID na miasto. I tak od strony do strony... Nagle poczułam się jak Pan Hilary, który znalazł coś co miał cały czas przed oczami. Jak w tej scenie "Nagle... zerka do lusterka... nie chce wierzyć... znowu zerka..." I tak zerkam zerkam i jak WÓŁ pisze, że po przylocie do Nowego Yorku należy poddać się 2-tygodniowej kwarantannie. Co w przypadku naszego 3 dniowego weekendu mija się z celem. Witki nam opadły. Nie dość, że z planów nici, to jeszcze praca z całego dnia poszła na marne. Buuuuuu! To już wiemy dlaczego było tak tanio...
|
Stan na 11 wrzesień 2020: lista stanów, które wprowadziły restrykcje w podróżach międzystanowych. Dla nas oznacza to, że po przylocie do takiego stanu prawdopodobnie trzeba sie poddać 14-dniowej kwarantannie. Całkiem zniechęcające dla turystów |
Okazuje się, że cały stan Nowy York wprowadził ograniczenia w ruchu dla podróżujących już w lipcu. Nawet mnie to nie dziwi, bo już dawno słyszałam, że taka kwarantanna obowiązuje na Hawajach, dlatego na razie się tam nie wybieraliśmy. Jakoś nie połączyłam kropek, że w sumie każdy stan może przecież wprowadzić swoje restrykcje. I tak rzeczywiście jest. Okazuje się ze mamy restrykcje nawet w Illinois. Każdy stan ma inne wymagania. Stan Nowy York, New Jersey i Connecticut wprowadziły zasadę, że wszyscy przybywający ze stanów, w których wskaźnik zachorowań jest wyższy niż 10% (czyli 10 pozytywnych testów na 100,000 mieszkańców) muszą poddać się 2-tygodniowej kwarantannie po przyjeździe. Pod groźbą kary grzywny od 2 do 10 tys dolarów. Za osobę. Lista stanów objętych nakazem jest aktualizowana co tydzień i zmienia się. Na razie jednak Illinois jest na czarnej liście wjazdowej do Nowego Yorku, i woleliśmy nie ryzykować. Bo w końcu nawet jeśli bilety i hotele tanie, to co nam to tym jeśli będziemy siedzieć w pokoju? A jak będą karaluchy? Na szczęście udało nam się zwrócić bilety i odwołać hotel. Smuteczek. Napaliliśmy się jak szczerbaty na suchary:) Cóż, nauka czasem boli. Teraz zanim gdzieś pojedziemy to sprawdzimy najpierw jakie restrykcje wydał nasz stan Illinois (czy będziemy na kwarantannie jak wrócimy?) a jakie miasto Chicago (bo miasto może mieć swoje restrykcje, i tak jest w naszym przypadku), a jakie są restrykcje w stanie, do którego chcemy wjechać. Mamy 50 stanów, więc jest co sprawdzać, bo sytuacja zmienia się co tydzień. Aby było łatwiej, każdy stan ma swoje zasady, więc nie ma jednego wzoru, który pozwala sprawdzić wszystko na raz. No pewnie, bo po co.
|
dodatkowo miasto Chicago wymaga poddania się kwarantannie 14-dniowej dla mieszkańców którzy powracają z stanów z podwyższonym wskaźnikiem zachorowalności. Wszystkie stany powyżej 15 nowych zachorowań na 100 tys mieszkańców są objęte zakazem. Lista jest aktualizowana co tydzień. Obecnie na liście są Alabama, Arkansas, Georgia, Iowa, Kansas, Kentucky, Louisiana, Mississippi, Missouri, Nebraska, North Dakota, Oklahoma, South Carolina, South Dakota, Tennessee, oraz Utah. to stan na 15.09.2020, najnowsze dane są tu: https://www.chicago.gov/city/en/sites/covid-19/home/emergency-travel-order.html |
Ech... Świat się zmienił. Kiedyś kryterium wyjazdu była cena i chęci. Dziś trzeba wziąć pod uwagę kilka czynników: czy jest bezpiecznie, czy nas wpuszczą, i czy pozwolą wrócić. Na razie szybko sprawdziliśmy ze na Florydę nie ma blokady. W obie strony:) uff! Więc może Disneyland na Florydzie:)
jak chcesz wejść filmowo w klimat NYC, to zobacz sobie trochę filmów Woody'ego Allena (nawet ten ostatni był kręcony tam: "W deszczowy dzień w Nowym Jorku"). Może w deszczowe dni COVID sie nie rozprzestrzenia? Taka mam refleksje:)
OdpowiedzUsuńeee teraz to już nic nie chce oglądać. Jak tam nie jadę to po co :( ale zapamiętam tytuł, gdybym się tam jednak kiedyś wybrała:P
Usuń