MAJÓWKA
święto flagi 2020 |
Zrobiliśmy sobie majówkę sami. Jednodniową rowerówkę. Zwiedziliśmy Chicago na rowerze. System jak warszawskie Veturillo, tylko amerykańskie ceny:) 3 $ za każde pół godziny. Miło i wygodnie, a rowery całkiem zadbane. I wreszcie dopisała pogoda, chyba ze 20 stopni było. Zrobiliśmy krótką trasę Streeterville-Goose Island - Oz Park - Lincoln Park-Streeterville z przerwą na piknik. Wszystko z zachowaniem odległości:) ale to sztuczne bardzo jest, ludzie nie wytrzymują już w domu, każdy kawałek trawnika zajęty, nie sposób przy takiej pogodzie zamknąć się w piwnicy:)To i my wypełzliśmy. I poszerzyliśmy swoją znajomość Chicago o 2 nowe miejsca:
- Goose Island - to sztuczna wyspa na rzece Chicago o wymiarach 2,5 na 0,8 km. Od dawna była to industrialna część miasta, nazywana kiedyś "małym piekłem" ze względu na ilość produkowanego dymu. Dziś jest to nadal mocno przemysłowa cześć miasta ale w znacznie nowocześniejszym wydaniu. Są tam magazyny i składziki, ale wiele terenów zyskało nowe życie w loftowej aranżacji. Pojawiły się tam modne małe browary rzemieślnicze, przestrzenie eventowe i biura w loftach a także imponujący kompleks biurowy Marsa i Wrigley. Mimo zmian, bez roweru ciężko się tam przemieszczać.
- Park Oz - a właściwie park Czarnoksiężnika z krainy Oz. Nie wiedziałam, że autor tej książki mieszkał w Chicago w okolicach parku gdy napisał tą książkę. Na pamiątkę tego faktu zaaranżowano park z postaciami z książki. Mamy zatem figurkę Dorotki i Toto, Blaszanego Drwala, Stracha na wróble i Lwa. Jest też dużo miejsca na trawie , drzew, kwiatów i różnych boisk sportowych. Idealny na piknik i odpoczynek.
Komentarze
Prześlij komentarz