STARE I NOWE MIESZKANIE



jeden z nich to nasz nowy dom!

W Stanach jesteśmy dopiero tydzień a już możemy mówić o starym i nowym domu:) No tak wyszlo, bo pierwsze mieszkanie mielismy wynajete tylko na tydzien, zeby spokojnie znależć cos docelowego. No i właśnie spedzamy drugą noc w nowym domu:) Jest masakra, bo pierwsze mieszkanie było w standardzie airbnb - wiec wszystkie podstawowe rzeczy łącznie z płynem do naczyń juz były, za to w tym docelowym nie ma nic. Gołe sciany ze zrobioną kuchnią i łazienką. Sprzety typu lodowka zmywarka czy prysznic są, ale w łazience nie ma nawet zasłonki do prysznica. Co ciekawe wszystkie ogłoszenia z wynajmem są z umeblowanymi mieszkaniami. Zazwyczaj pokazują najpierw "modelowe mieszkanie", zeby mozna było sobie wyobrazić jak tu "moze byc" a potem wynajmuje się gołe sciany. Tak było tez w naszym przypadku. Mieszkanie znalezlismy w niedziele, w poniedziałek podpisalismy umowe na rok a od wtorku załatwiamy sprawy "okołomieszkaniowe". Myslałam ze to prostrze i szybsze, ale nie tak predko. Przyjechalismy tu tylko z kilkoma walizkami, głownie ciuchy i kosmetyki, wiec troche to za mało zeby urządzić mieszkanie. Dlatego ostatnie dni to  wizyta w IKEA (wiec teraz siedzimy i jak świstaki skrecamy mebelki) i okolicznych sklepach ze wszystkim jak Wallmart. Okazuje sie ze znalezienie zelazka albo zwyklego czajnika elektrycznego nie jest proste. Nie ma ich w zwyklym sklepie z elektroniką/urzadzeniami typu MediaMarkt bo "sie nie sprzedają". Ale to jak oni prasują? a herbaty nie piją? Tego drugiego to chyba rzeczywiscie nie piją, bo w restauracji zazwyczaj jak prosze o herbate to słysze ze jest tylko mrozona... Jak mam troche szczescia to moge sobie wybrac, są az dwa rodzaje: ciepła i mrozona:) Na początku (jak to brzmi, no ale troche juz tu jestesmy:P) zapytałam o Earl Grey i patrzyli na mnie jak na kosmite. Teraz ciesze sie jesli w menu jest herbata na gorąco po prostu:) Z rzeczy ktorych nie moge tu dostac i co mnie wprawia w zdziwienie to miska i sciereczki. No nie ma... Nie ma w kilku sklepach i juz. Wiec zamiast miski mam wiaderko na cukierki z haloween:) Wystarczy!

Nowa miska

Ale wracając do mieszkania. Urządzamy się:) śpimy na materacu, wszędzie porozrzucane rzeczy, włąsnie skrecilismy stół i krzesła, jest też fotel. Nie nooo, fotel to w ogole najważniejszy zakup był. A to było tak: jestesmy w IKEA i ustalamy co kupujemy teraz i zabieramy samochodem, a co zamawiamy z dowozem bo nam sie nie zmiesci. Ustaliliśmy ze pilny jest stol i krzesła i ze do samochodu sie zmiesci. Wiec wysłałam 2ch facetów (Bartus i Angelo, który był tu naszym Wielkim Bratem) po zakupy. Po dłuższej chwili wracają zadowoleni ze stołem i oznajmiają, ze wzięli tez fotel, ale jest w innym magazynie. Troche się zdziwiłam, bo widziałam ze paczki z fotelami są ogromne, ale pomyślałam ze może ten jakiś w częściach jest, czy coś. No ale skoro mówią ze to mała paczka to chyba wiedzą co robią... Zatem zapakowaliśmy stół i czekamy na fotel. No i przyjechał, ale nie był w częściach. Gigantyczna paczka, ahahaha myślałam ze pęknę ze śmiechu. A najlepsze było kolejne pol godziny jak tych 2ch biedaków męczyło się z upchaniem tych pakunków. Jak jeden wchodził to drugi się nie mieścił i na odwrót. W końcu po poł godzinie poddaliśmy się i stwierdziliśmy ze 1 rzecz trzeba oddać, bo nie pojedziemy. No i został z nami fotel. Wiadomo ze w życiu są priorytety, a bez fotela nie można zacząć nowego życia:)

Co mamy jeszcze oprócz fotela? Nooo materac, ten stół i krzesła przywieźliśmy następnego dnia, mamy kilka "zabawek" do domu (tak Bartus nazywał wszystkie garnki miski i sztućce, które znosiłam do koszyka), udało się kupic czajnik, żelazko, jest tez toaletka (ahaha, w tym zestawie równie ważna jak fotel) lampy krzesło i globus (?).  Jest tez nowa deska klozetowa:) No i można zaczynać. Ugotowaliśmy tez już pierwsze parówki. Fajne te stany.

Myślałam, że wykończyć mieszkanie w 1,5 miesiąca to sztuka. Ale teraz wiem ze jak trzeba to wystarczą 2 dni żeby kupić niezbędne rzeczy. Człowiek uczy się całe życie:)

tak to wyglądało jak sie wczoraj wprowadziliśmy w salonie

tak było wczoraj w sypialni po rozpakowaniu materaca

teraz jesteśmy w fazie skręcania:)


życiowe wybory

... i życiowe problemy. bo w życiu trzeba wybrać - albo fotel albo stół i krzesła




a to nasze pierwsze mieszkanie

Komentarze