POWROTY

Chicago - tu mieszkamy

Nareszcie w domu:) Właśnie wróciliśmy po miesięcznej podróży po Polsce i cieszymy się z własnego kąta. I chociaż wspaniale czuliśmy się wśród rodziny i znajomych to jednak własne łózko i miejsce na klamoty robią różnicę. Dziwnie mówić i myśleć o domu w miejscu, które jeszcze niedawno było odległą kropką na mapie. Jednak to tu mamy teraz nasze życie, sprawy i bezpieczną przystań, a w Polsce jesteśmy (mile widzianymi, ale jednak) tylko gośćmi. Mieszkanie wynajęte, samochody sprzedane, nawet w urzędzie skarbowym zmieniliśmy rezydencję podatkową. Żeby tylko rodzinę i przyjaciół można było tak łatwo zapakować i zabrać ze sobą jak całą resztę... Już nam brakuje Waszych uśmiechniętych ryjków:) W myśl idei  Święta Dziękczynienia dziękuję (!) za każdego spotkanego członka rodziny i przyjaciela, który miał czas się z nami zobaczyć. A wcale nie było to takie łatwe, bo pośród gąszczu spraw do załatwienia, pracy Bartka i spotkań licznych oraz choroby w międzyczasie byliśmy naprawdę trudno uchwytni. Dziękujemy za Wasze słowa wsparcia, ciepłe myśli, za wiarę w nas i pomoc na jaką zawsze możemy liczyć. Za to, że dla Was będziemy chcieli tam kiedyś wrócić. I że z radością będziemy na Was czekać w Chicago! Następna wizyta w grudniu 2020. Ładna data, już nie mogę się doczekać! Tymczasem jeszcze tylko rozpakowanie, pranie, jetlag (czy tam deadline jak to mawia moja mama) i można  się zacząć przyzwyczajać od nowa do nowego życia. Może za drugim razem jest łatwiej?

Co się zmieniło pod naszą nieobecność? Hmmm… W okolicy bez zmian, nadal mamy światełka na drzewach, ale poznikały choinki i dekoracje świąteczne. W pobliskich mieszkaniach też nie ma co już szukać lampek. Ślad po Bożym Narodzeniu dawno gdzieś przeminął… Za to otwiera się nowa chińska knajpka w pobliżu. Może zrobią jakieś dekoracje na Chiński Nowy Rok? Co jeszcze… Jest cieplej niż myśleliśmy, kilka stopni na plusie i brak śniegu. Podobno w okolicy grasuje kojot. Dziś dostaliśmy ostrzeżenie od administracji budynku. Nie wiem czy to ze względu na pogodę? No a z kojotem to się chyba nie zaprzyjaźnimy – to taki wilk Ameryki Północnej. Więc albo uciekł z ZOO, albo jest głodny i poluje <wow> albo wściekły, bo dlaczego podchodzi do ludzi? Dlatego strategicznie zostajemy dziś w domu. Zresztą mgła i deszcz nie zachęcają do spacerów. 

Może komuś się coś pomyliło i to był tylko bezpański pies? Kojot, czy pies? hmmm

Poza tym kilka ciekawych zmian w prawie stanu Illinois:
  • Chicago to kolejny Amsterdam. Od 1 stycznia trawka jest legalna nie tylko do użytku medycznego, ale też  rekreacyjnego. Zakupu mogą dokonać dorośli, którzy ukończyli 21 lat na razie w licencjonowanych aptekach, a od połowy 2020 także w licencjonowanych sklepach. Taki zakup jest mocno opodatkowany - do 25% w zależności od zawartości THC. Legalnie można posiadać 30 gram, ale nie można hodować w doniczce. Chyba, że do celów medycznych – wtedy 5 doniczek można mieć!  A palić można tylko w domu lub w specjalnie wyznaczonych miejscach przy licencjonowanych punktach. Nie można konsumować w miejscach publicznych:) Oficjalne dane mówią, że 1 stycznia w całym stanie Illinois dokonano 77 tys legalnych transakcji zakupu marihuany do celów rekreacyjnych w licencjonowanych punktach na łączną kwotą 3,2 mln dolarów. Czy to naprawdę możliwe?
it's legal:P

  • Inne ciekawe zmiany: od 1 stycznia wszystkie publiczne toalety muszą mieć przewijak dla dziecka. Także w męskim!
  • Becikowe w stylu amerykańskim. Każde dziecko urodzone w stanie Illinois otrzyma 50 dolarów (chyba miesięcznie)  na fundusz edukacyjny:) Ekstra, szkoły dla wszystkich! Będzie wypłacane dopiero od 2021…
  • Można prawnie nie określać swojej płci w oficjalnych dokumentach np. prawo jazdy. Mogę zdecydować od 1 stycznia, że jestem gender-neutral (neutralna płciowo). Tylko do jakiej toalety taka osoba pójdzie? Męskiej czy damskiej?
  • Wzrosła stawka minimalnego wynagrodzenia z  $8.25 do $9.25 brutto. Plan na 2025 to 15 dolarów. Pracownicy na stanowiskach z napiwkami mogą dostawać niższą kwotę za godzinę – ok 60%
To jednak coś się zmieniło:)


Komentarze