![](https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgCytQ7Atybnb3xOyg5KpdGMH5X64DD6evEM5kS6U4UWi7KJavh-pKtjlnBubIlFtsIfhZBukN5jw39qptghofEHWg7luvAY7bAZeSqGBikqw0d9qkK-kb2S5yGVVsjMttDWAGjekX0ZS8/w640-h480/F8838F95-F26D-4E63-8899-93200504E23D.jpeg) |
Charleston, South Carolina |
Właśnie wracamy z całkiem nieplanowanej podróży. Przed nami 15 h jazdy do Chicago. Trudno sobie wyobrazić, że w nieplanowany sposób można się znaleźć 15 h od domu, a jednak:) zaczęło się od tego, ze zaplanowaliśmy wyjazd w Smoky Mountains. Czyli jednak trochę panów było:) O Tennessee pisałem już w zeszłym roku
tutaj, a o górach i Gatlinburg
tu![](https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjIaixdk9l44ASY5l8xtKB1SQPU4s-TK2xSjU9GeP2Oz-Pi3MkVYNEa6lNIVDk0TjV29OzggVgY8Qu_noHbOeZ4Nl7qE-HxZFX9KDthZpGNVD-1lmIK5CLg73_DxAdEC6jpvphFyXf7LPU/w482-h640/AD177422-1D1E-47F0-9D9C-AA9A28F229DE.jpeg) |
Plan był tak żeby jechać do Smoky Mountains. Łącznie jakieś 9,5h od Chicago. Smoky Mountains leżą na pograniczu stanu Tennessee i North Carolina (Karolina Północna). Nasz nocleg był w NC |
Plan był prosty. Znajomi wynajęli domek w górach na przedłużony weekend i mogliśmy się do nich dołączyć. Domek oddalony zaledwie o 9h od Chicago, co przy odległościach w Stanach wydaje sie jak dystans do pokonania w jeden wieczor. Oczywiście tak nie jest, ale jeśli wyjazd na przedmieścia Chicago to ok 2h w jedna stronę, czyli razem 4h jednego dnia, to domek w górach 9h dalej nie wydaje się takim strasznym dystansem. Coś dziwnego stało nam się z postrzeganiem odległości. Kiedyś podróż 2h od Warszawy musiała być zaplanowana i z noclegiem. Do domu mogłam jechać tylko na weekend, bo na wieczor się nie opłacało. Wypad nad morze 4h musiał być bardzo przemyślany. Dziś myślę, że to były odległości w kategorii bardzo bliskie i bardzo bardzo bliski:)
![](https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjMBY6pxoYor8VELQWcwlqd9PmKt7yYEHNuLxSYZwAgxN_W7onb60xuio9omrYXEn-hOtCFKvhkr0vP9ynNdZh2n0Szid0sw4zjv6DwkY45MNFvk_ewsfWx6SBbVWnF-JGmzXXO_-36S7E/w640-h480/9882C846-07BE-436E-BBE3-5413064BB87C.jpeg) |
Smoky Mountains są dosyć mgliste:) Na szczycie łapaliśmy okazję na dobre zdjęcie, a nie było łatwo. |
Wracając jednak do gór, mieliśmy zostać w Smoky Mountain od czwartku do poniedziałku i wtorek na powrót. Na miejscu mieliśmy zaliczyć kilka szlaków, w tym część szlaku przez Appalachy czyli Appalachian Trail. I tak było. Wszystko szło zgodnie z planem. Przeszliśmy takie trasy, że w głowie mi się do tej pory nie mieści:) Był to już nasz drugi wypad w smoky mountains. Tym razem nie bałam się niedźwiedzi:) nie dlatego, że ich nie ma, tylko dlatego, że byliśmy dużą grupą i miałam nadzieję, że w stresie biegam szybciej niż reszta:) widzieliśmy za to liczne jelenie i panie jeleniowe oraz łosie. Slyszałam też w krzakach grzechotnika, ale wmawiają mi, że to niemożliwe w tym klimacie. Ja tam nie wiem, i sprawdzać nie będę. Ale wyobraźcie sobie jak jesteście na szlaku w Smoky Mountain i chce wam się siku. Iść czy nie iść? Bo czy siku warte jest spotkania z niedźwiedziem albo grzechotnikiem, co go podobno nie ma? Na szczęście odbyło się bez niespodzianek:) na wszelki wypadek piłam mało wody:) nikogo nie spotkaliśmy poza turystami.
![](https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEh2J0TKks4gWnDuym2FsWEJFqvtQbCnOuWf2N4ff0EFRP6pM3boXjE-l2tIniHsq2Y2xMIwghDEecocT-Y61pC35AlwNXKZkMCDzpaUASAvPN0PUGj6Z0YveEEwV6eydfrzSJAnKuU-1hA/w640-h480/3F4CC81B-60AC-4AA0-B4D5-BE47F764A964.jpeg) |
Smoky Mountains |
![](https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjC4jCt5fE3fEUQKZNleZgN5Yr3yIDtPRfIyLQpeyBbYIR6PLInB2CMsPOppsoJAv4Xl4QWjvORD6VrRJFr8gGDYFGVS7Fud4LmBtgl8CziJjZ7748-ihlxlni0mGpzWaNEd556TSspA7U/w640-h480/8A37E35A-DB7F-44E5-AA19-1A29D69E7984.jpeg) |
Tu jeszcze z poranną mgłą |
![](https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgFF7QVCNjWeiPZXR1QVLyXaSSi9r_lR3UJTUsBTlN1q1Gp120Dn_qfN57LNzqYk1IdFEKl0bhFd21khcWuDxiOf0Z0PRURugwoGFCxrGvnjlnDMVI6yXVbHlRYR-4WzDnjoRj6z5aFrBc/w640-h480/9CD7F261-2080-431E-BDAA-7C2CC3B8418F.jpeg) |
Ten szlak wygląda niewinnie, ale zrobiliśmy tego dnia 40 tys. kroków. |
![](https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg1O2ajW8qL6fHucjK2WRKSdeMezlE3viY3ECyR8JCr433HaemlM8KDMtiT53GrNlSfqBH1iKhXoD_V1UsTb8lnlup5OJBxQP8lm8nRFF2qQFbOSqKqIaFnmaOz1S4pJ1Q4iNTJnckuogo/w640-h480/67E20420-40D2-41D3-AFB0-05E0D4E6BC51.jpeg) |
Smoky Mountains to zalezione góry i w większości widok jest taki. Trochę mroczno:) |
![](https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhv6SqJDdDCtwUPSCSVj4ktCgMaY_3J1ECGEgH-cP9ctTowWsD2aP0aT8nFdgjBGZaUV0fGJayDs-44q8I9t5e67_yEoArEvk9LHrrPpNWo_wiMePDaGiXdkJRUTH_8_ODYeIy8pzqPpQk/w640-h480/197F52A5-429A-4E37-9A82-3FA9FD73427C.jpeg) |
Czasem chmury przewieje i widać dokąd idziemy |
![](https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEihty9wk47qY6xNEznT16VEPQAdI2zPAviltUmMfn6lSH1FBuQ_nJqV25SKHA0C61reNrtcRsCP0gZ_zYOMwQy6qz7lhFcgf5TsGWGuVX000Nsdd2IR5d5FQSeHgNYm0dhyphenhyphengW6CSKH8IH4/w640-h480/36082E9C-3AAF-42F9-B486-ED5800F8B4BE.jpeg) |
W grupie było nam raźniej |
![](https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhJK6IgXbFfFyvlcRllCCxx3WzQepD4mRVOIU6WikNXRlJsWukyWJTJxzSz-Pj4Ut9IJDWLKv80mYJwDjwIyvjtN004_dxzO90kfk4RtONTiG3cKnudWrBKUx_EhkFAtvAKfHeUPjczcxw/w640-h480/A2E15228-244E-47B0-9A0B-64811A487C6D.jpeg) |
Buty mi sie rozpadły po tych 40 tys. kroków. One powiedziały, że nie idą. |
![](https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjCvkTPbKeEmyoDOyQpmLwQcUbZxJ4Xxrnii-K76xmmWj9VKwYZ-gm04IuStZoYCJtFYpASq9wVFz2Nd4lGEwJgVRmJM2qiEez4qo7gBa0KY1SUxt17sGdZo9QCGxPvlcVGJPn18xcGgbg/w640-h480/AD0E7105-78B5-4572-99B4-4D56EE972B51.jpeg) |
W takim górskim domku mieszkaliśmy |
![](https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjzFEDYTORoQWUunaPKTdgYYDV0dYXWNznpW26x2mHdOpY6veDyRTBNsTyrjhC7yli0-ypbfWrlpWg6n1epCJlifBE7VfKGtbGOgb-dxb3oaXqOujofwB_joZlMidG0OtLmYVvMxNWaMWE/w640-h480/F0AE2DBB-EB61-4088-A787-8BE9EFFDCC15.jpeg) |
a takie mieliśmy widoki. w sercu Smoky Mountains było po prostu mgliście |
Nadszedł wtorek i czas było wracać. Ale wtedy Bartek sie zaktywizowal, ze jesteśmy tylko 2,5 h od Charlotte i ze zawsze chciał tam jechać i może pracować zdalnie wiec mozemy jechać. Możemy, ja mogę pracować z każdego miejsca. Zdarzało mi się na ławce w parku, na lotnisku, na plaży, w samochodzie, na łące, w hamaku, w hotelu na śniadaniu, ze juz o tak oczywistych rzeczach jak w kawiarni czy biurze wework nie wspomnę. Wiec pojechaliśmy. Do Charleston. Nie wiem co ma Charlotte do Charleston, ale co za różnica. Zobaczyliśmy Południową Karolinę, kulturę południa, plantacje i miasto kolonialne. Jadłam pyszne owoce morza i nowe potrawy południa, zjarałam sobie dekolt, poznałam historie niewolnictwa i najważniejsze - widziałam plany filmowe z filmu Pamiętnik (the Notebook) z rachel McAdams i ryanem Gooslingiem. Szał! Kto nie widział filmu niech zobaczy koniecznie. Po sąsiedzku z Charleston jest Savanna gdzie krecili Przeminęło z Wiatrem. To plan na następny wypad:) a do Charlotte nie pojechaliśmy w końcu. No jakoś tym razem nie było nam po drodze. Ale pretekst był! Do Chicago jeszcze 3h. Dobrze, że nie ma korków:)
![](https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiKznhu8xGc7-_4DqyAgP3L_q9MBPUhTD4g6dJ28BF_SpYFYQpopRRh9nXKo1xsK7dtPY5SCjzfPfFj_MqpiNgA2orTIhVt5kdEvfZ1sduLX-7JldEL6WnT5xl1etIqx3P9YY5HBFc3bAQ/w400-h640/CBA8CAF3-2096-4076-BB71-F9EF2B08F010.jpeg) |
Dodatkowa nieplanowana część podróży oznaczała dalsze 5h jazdy nad wybrzeże Atlantyku do Charleston |
![](https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgBdGN8_ghVzhCFcJHcN160FvzCx_mqUjjXmLD6WYPbOQAY-lJMmTYh-MEIlLQ0O415i8KQoD6IIFM5wE6WBNvBJfMC7E3FRXsKua4ExBNOyCkaNZOi4_ZpR9PyA0dlxgbvVILp9NvpN0Q/w640-h480/83F8CC23-5939-4758-8F2F-9459D7513035.jpeg) |
Warto było jechać Charlston jest naprawdę urocze.
|
![](https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEijRM-D0eSZ2toDBX0HBrN_QPJOgNnb6AIK6y48Br3gSU5FaQa1XTC1nbavbczaCAaRbLkgwyGhOw2eORy-rNJl6yQfmQTB8fvpqrqiwrsand4BIudWv3jOQqrGom7I3LPsvKTMWR1xuE0/w640-h480/B9E15F17-7069-4FBD-8A25-B19BB6B84098.jpeg) |
Symbolem miasta jest fontanna w kształcie ananasa:) |
![](https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEj8to2Okvevl0rpATMAsJJZS1XDs3LAJ4s3dNUOOpinGH0GCoNR437uDSkxQs5GsY1oy6rItAlB81p-flBoYAL90dkdZATQ8h0VoUi0guGkYII07Gg3ZDBgghxeHBiDvz9ryD-pVkQgqso/w640-h480/1A3193C4-1E03-4A06-B7D7-322404C27D61.jpeg) |
Kryje się tam wiele uroczych uliczek i kamieniczek |
![](https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiG3SXtmLhuYW3eM5PjQ9yuUwTOemQSlBo7_3X_JLcTfTsE3_efyw5CBUtP1VhEL9yo-tLE5aoEcKux1jDW6m4d082_B8wXPp9GBbF5r4vbnxadeuI3B23cQiysG5E6OcE9pJc0hHqTcuQ/w640-h480/66A4B241-6BE1-40A2-A5BE-B7FEB97F54EF.jpeg) |
A także potężne domy plantatorów
|
![](https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg7GZnYW87xWxWpGrlmIj4CFKqMKE9XaQ25nJyZPJ8NwRyf96U4EN1FVV1f_nuIgNJirB9wkNKDAmYKe_5fp3rf9G-mZftJkVL0Ho1K07QIdQhz8vKAZgkl8s_37Efe5bsAyqcJvhyoydE/w640-h480/2DCE9026-9EF3-45A9-998F-F163B452B8ED.jpeg) |
Pod Charleston są piękne plaże i nie ma tak dużo turystów
|
![](https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjMRU1HSB21J8AAoBjcVmhjCIxZGMJv8VclayaVdRA2LFFLANYzqylEYlBewBrF5HHUCMB2BoBs5CabPn6w8moGTcWvUlq7V7n1w091lOegnQV1egpn1dME4A8WOyT_hK9snkB3joG8urs/w640-h480/71E793A6-7512-4C95-A8D5-D2FD67901527.jpeg) |
udało mi się nawet znaleźć miejsce do pracy zdalnej
|
![](https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjhVUdGiFwv_g7Y0MMPEnTXHN6j4giZN1ZtM2V1ofK8OMq7sfj4JVHSzDWSpCabP8GtVE3dsHwiFU28M2NRv0L-loSMXXB96TC_ZJH4s2E_eFti2su_mh6c-ZDPIfX3FSKeQeDOQUjBVQc/w640-h480/EC8D1D5C-D753-43CD-B844-0184CC32E1C2.jpeg) |
Odwiedziliśmy też charakterystyczne miejsce południa czyli plantacje. Tu Boon Hall Plantation, która działa do tej pory ale zmieniła zakres produkcji i zamiast bawełny dostarczać warzywa i owoce.
|
![](https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhNWg6xK2Dk6UBNFKglUVC_3MQRH2HmkO1Ly9uJgXio2B3h28fprpV5NIsTHVdKVh-ChvQ_iWPLdDE_iY9UR_7BrUHyS06pquxQe016IuMyocvdmPds3958HN5q7vYHobbYriUHb2yzr-c/w640-h480/9E069E05-8298-4648-ABAC-C27CF5309046.jpeg) |
Wjazd na plantację jest wśród spektakularnej alei dębowej. |
O Charleston i plantacji Boon Hall mogłabym pisać jeszcze długo, ale może będzie to materiał na kolejny wpis. Mam jeszcze sporo zdjęć więcej można zobaczyć na Instagramie!
![](https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgL6Isxjy5XQ3pNEC5Qk-unCSq8KNJh3MS1knsKKqg5Vvrs5CZKi3M7wfAHqC0YeI4ITyZx1MCQWjChfUcDXyjgRQoEEtlVTOw18pIjVNNxkDX6nwsdKnacZ7FHVMvgkeoHZrW01_N2Cbg/w482-h640/9717FADC-0B2C-48AB-BAC6-A33424B78E2E.jpeg) |
Droga powrotna to już 15h, a odcinek AB odbył się przy okazji:) Bo blisko. Do usłyszenia z kolejnej relacji |
Komentarze
Prześlij komentarz